MT i Małgorzata Walewska. "Paryskie Klimaty w Krynicy" - Dziennik Polski 13.08.2015
Festiwal im. Jana Kiepury w Krynicy - Zdroju
(...) Największym wydarzeniem 49. edycji festiwalu był wtorkowy koncert akordeonowego Motion Trio i mezzosopranistki Małgorzaty Walewskiej (...)
Wszystkie stany muzyki.
Z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że Festiwal im. Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju odzyskał dawny blask. Dzięki Operze Krakowskiej, która już po raz drugi jest współorganizatorem wydarzenia i odpowiada za kierownictwo artystyczne.
Największym wydarzeniem 49. edycji festiwalu był wtorkowy koncert akordeonowego Motion Trio i mezzosopranistki Małgorzaty Walewskiej.
Trochę się go obawiałem, bo łączenie śpiewu operowego z muzyką lżejszą i „wycieczki” w stronę nurtu crossover, czyli wykraczania poza granice gatunku, bywają ryzykowne. Nawet gdy spotykają się artyści o ugruntowanej renomie. Wątpliwości nie dotyczyły pierwszej części koncertu, którą wypełniło trio akordeonowe z Krakowa. Marcin Gałażyn, Janusz Wojtarowicz i Paweł Baranek po raz kolejny potwierdzili swą grą, że stoją na akordeonowym Olimpie. Druga i najważniejsza część koncertu to owoc ubiegłorocznego spotkania, do którego doszło podczas 18. urodzin zespołu w Operze Krakowskiej. Gościem-niespodzianką była wtedy słynna śpiewaczka. Na program, który zaprezentowano w Krynicy, złożyły się piosenki o miłości z repertuaru Edith Piaf i Jacquesa Brela oraz „Oblivion” Astora Piazzolli. Do tematu artyści podeszli na szczęście rzetelnie. Usłyszeliśmy m.in. „L’Hymne a l’amour” i „La vie en rose” w znakomitych aranżacjach Wojtarowicza. Walewska, jako paryska pieśniarka, była niezwykle wiarygodna, śpiewając znakomitą francuszczyzną, w większości bez operowej emisji, co wyszło utworom tylko na dobre. Jej interpretacje były pełne emocji, jednak bez cienia fałszu i teatralności. Szczególnie dobrze wypadły chwytająca za gardło piosenka „Ne me quitte pas” Brela i „Milord”, którą Walewska zaśpiewała brawurowo niskim, chropowatym głosem. Na bis zabrzmiały „Habanera” z opery „Carmen” Bizeta, „Nie opuszczaj mnie” (tym razem w wersji polskojęzycznej) i „Milord”. Artyści zamierzają wydać płytę z tym repertuarem, a cały koncert pokaże TVP. Świetnie!
MATEUSZ BORKOWSKI
Dziennik Polski
13.08.2015