AKORDEONY I TRILOK
MT & TRILOK GURTU
Pierwszą część niedzielnego koncertu w krakowskim Auditorium Maximum UJ, prezentującego muzykę świata, wypełniło krakowskie Motion Trio dopełnione brzmieniem tabli i wielu instrumentów perkusyjnych przez Triloka Gurtu, indyjskiego mistrza, który pracuje z największymi muzykami świata. Krakowianie grali swoje kompozycje, w tym jedną premierową, które znakomicie dobarwiał swym pulsującym rytmami instrumentarium hinduski muzyk. W jednym utworze zaprezentował swe mistrzostwo solo. Brawa dla wirtuoza z Indii i tria były ogromne, był zatem i wspólny bis z Trilokiem także jako wokalistą, który rozśpiewał całą salę. Zafascynowany muzyką krakowskiego tria dał mu po koncercie swe kompozycje o bardzo afrykańskim charakterze, bo, jak powiedział, jest ciekaw, jak zabrzmią one w wersji na trzy akordeony. Może się więc okazać, że pierwsze spotkanie Triloka Gurtu i Motion Trio nie było ostatnim. Po koncercie, podczas kolacji w klubie Piec Art, Joe Zawinul komplementował nie tylko kuchnię, ale i krakowskich muzyków, których znał z występów w swym wiedeńskim klubie. W obecności m.in. swojego zespołu przekazywał liderowi tria Januszowi Wojtarowiczowi uwagi, po czym rozbawił słuchających zdaniem, że postępuje tak tylko w stosunku do osób, które mają przed sobą wielką przyszłość, innym mówi jedynie, że było świetnie. A że było w niedzielę podczas pierwszej części koncertu świetnie to fakt - reakcja publiczności w pełni do pokazywała.
WACŁAW KRUPIŃSKI- autor tekstu: WACŁAW KRUPIŃSKI